Kochani, za nami i przed nami kolejny, intensywny tydzień ćwiczeń. Nie ukrywajmy, był pot, były łzy, ale ostatnio zauważyliśmy minimalnie sprawniejszą pracę rączek 💪💪💪 Było warto, więc walczymy dalej. Trzymajcie kciuki, bo już za kilkanaście dni trzeci wylot do Filadelfii.

Życzymy dużo słońca w nadchodzących dniach, a my pod koniec tygodnia idziemy z Lilusią na basen! To będzie jej pierwszy raz, ponieważ z uwagi na jej wcześniejszy, zły stan skóry nie mogliśmy się pluskać. Teraz skóra jest super, więc spróbujemy. Kąpielówki dla Lilusi już są! 🌊🌊🌊

PS. Dziękujemy wszystkim, którzy nas wspierają. Docierają do nas słowa otuchy i wsparcia z całej Polski, również z zakładów karnych. Widocznie Lilusia jest w stanie zmiękczyć nawet najtwardsze serca <3